Rzeczy, których GRZECHEM jest NIE POMŚCIĆ

Są takie rzeczy, które wołają o pomstę do nieba. Najwięksi oprawcy stwierdzili, że zamiast straszyć groźbami bezpośrednimi za akty zemsty, lepiej będzie wmówić ludziom, by siedzieli cicho, a Bóg dokona zemsty. Jak wiele manipulacji do tego kłamstwa użyto – oraz jakie akty zdecydowanie zasługują na pomstę? Czy zemsta jest zła? Jakie jest rozwiązanie na kwestię jawnej wrogości?

stock-vector-vengeance-word-cloud-concept-vector-illustration-552297454

To wygodne. Królowie życia. Władcy świata. Naturalnie, żyje się ze słabości istot słabszych. Co jednak, gdyby dojrzały, przeciwstawiły się i zrzuciły kajdany? Niedoczekanie!

I tak zaczęto ludziom wmawiać, że zemsta jest zła bądź barbarzyńska, a zemsty dokona ktoś inny – #kapitanpaństwo, karma (ale nie ta dla zwierząt, tylko jakaś inna), czy sam Bóg.

No bo wiecie, w skali ogromu wszechświata, sam Najwyższy Bóg przecież będzie się zajmował akurat twoim problemem. Dosyć duża pycha jest tu widoczna, czyż nie?

Karma jest dobra dla psów. I to tylko jak jest dobrej jakości… A na poważnie…
Wiara w karmę jest jedną z wielu zasadzek na ludzi i jest efektywnym narzędziem kontroli, zaliczam do niej także jej pochodne np. Law of Three itp. Całość jest oczywiście uproszczeniem, i dla kogoś mało rozeznanego w pewnych sprawach, takie zasady mogą być użyteczne w chronieniu go od doznawania przykrych efektów własnych doświadczeń (hamując go w rozwoju bądź ocalając dla rozwoju – w zal. od sytuacji). Nie w mojej gestii wydawać wyroki na takie stanowiska, ale w rzeczywistości nie ma magicznego prawa kary za złe uczynki, choć jest wiele innych efektów, zjawisk i mechanizmów, które w wielu sytuacjach mogą być zgodne z uproszczeniem modelu absolutnej karmy i podobnych, w szczególności, jeżeli dana osoba w to wierzy.

Nie wierzysz mi? Wśród najbogatszych na świecie są ludzie, którym daleko do wzorca troski o rozwój innych ludzi – delikatnie mówiąc. Proszę, opisz mi, jak to ciężkie kary ich spotykają. A jeżeli jesteś ofiarą propagandy stworzonej właśnie przez NICH dla CIEBIE, że pieniądz jest moralnie zły i powoduje brak szczęścia, gratuluję wypranego mózgu. Gdyby bogaci byli nieszczęśliwi, oddaliby swoje pieniądze. Jeżeli wierzysz, że ich posiadanie jest złe, to oznacza,  że jesteś nieodpowiedzialny/a i niedojrzały/a, boisz się możliwości posiadania większych wpływów (oraz większej odpowiedzialności) i lubisz być niewolnikiem, bądź przynajmniej – nie mieć wpływu na nic. Pieniądze, energia, władza i wpływy społeczne są tylko różnymi formami tego samego. Nie masz władzy (power) – nie masz wpływu na nic. Włącznie ze swoim życiem. Dziękuję za uwagę, do widzenia.

Z drugiej strony – im bardziej ktoś idzie w kierunku mądrości i dobra (rozwoju innych – czyli realnej pomocy innym, w odróżnieniu od pustego rozdawnictwa) – tym mu lepiej się układa w życiu? Przecież to nawet brzmi absurdalnie! Wiedzie się tak, jak i innym, plus w gratisie otrzymuje ataki od środowisk (nie tylko ludzkich), którym taka działalność nie jest na rękę. Jak napisał Albert Jay Knock (1870-1945), autor „Nasz Wróg, Państwo” (1935):

” Co też najlepszego mogło przedsięwziąć państwo, kiedy dostało w swoje ręce samego Sokratesa czy też samego Jezusa? Zatruć jednego i ukrzyżować drugiego; z tego tylko powodu, że pozwolenie im dalej żyć było zbyt nieznośnie kłopotliwe i zawstydzające [dla nich – przyp. tłum.].”

Nie pamiętam, czy nie na Loży (bez) Tajemnic, nie była mowa o tym, że gdy chuligan napada kogoś w autobusie, nikt się nawet nie ruszy na pomoc, bo Bóg go ukarze. Wymowne; jest to też przykład najzwyklejszego tchórzostwa i strachliwości, przebieranego jako moralność; to też jest właśnie ta „moralność”, którą krytykował Nietzsche.

 

Czysta wrogość

Akty bezpośredniej wrogości (malevolence) potrafią zszokować ludzi – którzy żyją w świecie iluzji. Bellum aeternus, bellum omnium versus omneswieczna wojna, wojna wszystkich przeciwko wszystkim. Szczęśliwie dla łowców – drapieżników, większość owiec żyje we wgranej im do móżdżków iluzji o pokoju. Spróbuję się tu powstrzymać od wybuchnięcia śmiechem… Jeżeli postrzegasz siebie jako cywila, to znaczy, że jesteś bezbronny w świecie fizycznym i liczysz na łaskę innych. Dla mnie – żałosne / godne politowania, obiektywnie – niebezpieczne (swoją drogą, jeśli tak jest, polecam to zmienić natychmiast).  Jeżeli postrzegasz siebie jako, a raczej jesteś kimś innym niż osoba aktywna duchowo / kapłan / mag / szaman / inicjowany (nazewnictwo wedle upodobania), to jesteś tak samo bezbronny i bez wpływu, będąc ekwiwalentem cywila ze świata materialnego. Ja nie mówię, że to źle. Czyń, co uważasz za słuszne; co uważasz za słuszne, czyń. (Lub też „Do what thou wilt shall be the whole of the Law”, jeden z najbardziej przekłamywanych, manipulowanych i źle rozumianych zapisów w kwestiach duchowości – wystarczy tylko popatrzeć jak całe tłumy z tym hasłem na ustach czynią mu na odwrót).
Niemniej jednak, trudno takie „cywilne” bądź laickie postępowanie nazwać dojrzałym czy odpowiedzialnym.

Tak więc mając na uwadze nieustanną potencjalną wrogość dowolnego środowiska i sytuacji, należy być gotowym na ataki w nieznanym środowisku.

Zabawnym przykładem jest sam Układ Słoneczny, czyli co by się stało człowiekowi, gdyby znalazł się na powierzchni różnych planet itd. – np. Merkury czy Wenus – ogromne temperatury, na Wenus deszcze z kwasu siarkowego, na dalszych planetach – zamarznięcie żywcem; rozerwanie żywcem przez ciśnienie wewnętrzne w próżni, a wszędzie we wspomnianych uduszenie, bez zamkniętego obiegu tlenowego. Tak, Wszechświat nie jest zbyt przyjaznym miejscem.23

Nie bycie jednak przygotowanym na warunki środowiskowe, sądzi niestety raczej źle o ofierze, a nie sprawcy / sprawczym zjawisku. Twierdzenie inaczej albo wprowadza nas w chorą (naprawdę upośledzoną, głupią, złą i godną piętnowania) moralność kultu bycia ofiarą (bardzo popularną obecnie, w szczególności na Zachodzie) bądź w dyskusję o moralności istnienia świata – bardzo ciekawą dyskusję.

 

Czyny, które wołają o pomstę

To, co gotuje zawsze krew w żyłach, to ataki, a przede wszystkim znęcanie się, nad niewinnymi i znacznie słabszymi; zadawanie cierpienia wyłącznie dla przyjemności sprawcy bądź jego celów (np. katolicka zbrodnicza inkwizycja torturująca ludzi, by przyjęli katolicyzm i wyrzekli się własnego zdania, określonego jego herezja (od gr. αἵρεσις hairesis – wybierać)), chociaż znajdują się osoby broniące takiego podejścia (jak inaczej); i możliwie najsilniej – zdrada, a w szczególności wszystko, co z nią powiązane, przeprowadzane z tzw. zimną krwią; ze zdradzieckim, skrytobójczym mordem jako jednym z najgorszych. Dużo tłumaczy na ten temat Jordan B. Peterson (psycholog i profesor psychologi na Uniwersytecie w Toronto); w wersji skróconej – m.in. w następujących filmach, odwołując się m.in. do historii Adama, Ewy i węża z Księgi Rodzaju z Biblii, mitu Sumerów o stworzeniu oraz dzieł Dantego, Younga czy Nietzschego – gorąco polecam [EN]:

Warto zauważyć, że Peterson broni kultury ludzkości oraz uważa za „szczyt zła” uznanie świata i istnienia na nim za złe. Nie będę tego analizował ani komentował, jako że artykuł nie jest o tym.

 

Wnioski

Płoń, o świecie, w ogniu międzyludzkiej walki!…? Wizja przyśpieszonego rozwoju ludzi, postanawiających wziąć odpowiedzialność za siebie i zrzucić kajdany może być dla niektórych piękna, wzruszająca, urzekająca. Wracając jednak do realizmu i zdrowego myślenia:

Podejmujmy próby porozumienia. Szukajmy wspólnego języka. Nie eskalujmy i nie twórzmy konfliktów bez potrzeby.

Szkody wyrządzane przez głupotę istot… przynajmniej pod owym względem głupich (a każdy z nas ma wady i złe skłonności), są winą owej głupoty. Drapieżnicy natomiast wybierają słabe ofiary, bądźmy więc silni.

Zaś na bezpośredni (świadomy) atak, jedyną odpowiedzią jest kontratak.

Sile przeciwstawiaj siłę. Agresji – jeszcze większą agresję.

Niszcząc męski archetyp w obecnej kulturze, skutecznie pozbawiono masy siły i sprawiono, że masy boją się samego posiadania przez kogoś, bądź nawet przez same siebie, siły. Chore masy – co oczywiste; zaś odgórne posunięcie, strategicznie, bardzo efektywne.

Trzeba jednak przyznać Jej rację, że zemsta jest aktem honoru; jednocześnie, nie pomszczenie krzywd jest zwykłem tchórzostwem i aktem wzgardliwego braku honoru oraz słabości.

Tylko, że ja nie jestem piewcą honoru, bo różnie bywa on rozumiany. Zaś powyższy akapit jest wyrazem bardzo surowego, agresywnego i złowrogiego toku rozumowania. Jako taki więc radykalny bodziec, niech on tu zostanie – ma on w sobie mądrość do rozważenia.

Warto wspomnieć różnicę w ang. avenge i revenge; bo różnica ta też swego rodzaju definiuje właśnie moralność czynu – avenge to pomsta, mająca na celu wypełnienie sprawiedliwości, zaś revenge – to osobista zemsta, przykładowo z nienawiści. Chyba nie muszę tłumaczyć, która jest moralna (wskazana).


 

BONUS

Ale Jezus mówił o nadstawianiu drugiego policzka…” – owy wszech-znany fragment z Nowego Testamentu również należy do grupy skrajnie przekłamywanych. Kontekst historyczno-kulturowy wskazuje, że ów fragment mówił o reakcji na obrazę, co generalnie pokrywa się z wykładnią ze Starego Testamentu (choć tam również doceniano ripostę – wszystko ma swoje plusy i minusy, przykład:

(4) Nie odpowiadaj głupiemu według głupstwa jego, abyś mu i ty nie był podobny. (5) Odpowiedz głupiemu według głupstwa jego, aby się sobie nie zdał być mądrym. – Ks. Przysłów 26:4-5, BG

Jest to tylko część kontrowersyjnego, acz bardzo wartościowego i ciekawego fragmentu, określanego jako kazanie na górze. Peterson wspominał (nie pamiętam, w którym wykładzie), że sprawdzał oryginalne tłumaczenia, jako iż nie pasowało mu (sensem) stwierdzenie „błogosławieni / bogaci łagodni” (w ang. wersji meak); okazało się, że oryginalne słowo greckie oznaczało mniej więcej „mający siłę, ale powstrzymujący się od jej użycia„. Pomijając pasowanie tego do ogólnej misji Jezusa itd., można to oczywiście różnie interpretować, ale ma to w sobie dużo mądrości: przeczy przykładowo właśnie takiemu aparatowi opresji i tortur, jak inkwizycja.

O Biblii i z Biblią związane artykuły jeszcze się pojawią w przyszłości – pod spodem znajdą się powiązane z tematem linki.

LINK

 

keep-calm-and-avenge-on-4

 

Posted on 11 kwietnia 2019, in Biblia - prawdziwe oblicze, Cień (Druga Strona), Rozwój psychiczny, Świat, Życie and tagged , , , , . Bookmark the permalink. Dodaj komentarz.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

%d blogerów lubi to: