Manifest
Uwaga: artykuł może obrazić uczucia religijne. Jeśli nie chcesz, nie czytaj.
Nasi wrogowie przegrali i konają. Starają się zamanifestować swą siłę i zostanie im dana ta możliwość; niech się jeszcze bardziej pogrążą. Ich bogowie przegrali, a oni sami czekają tak naprawdę nie na wyrok, lecz egzekucję.
Lecz mają jeszcze szanse dla siebie i sławni Rotszyldowie – jeśli ktoś z nich nie poznał mocy bożej i się jej (poznawszy) nie wyrzekł, może zostać zbawiony. Tym ci z najgorszych satanistów tej ziemi, którzy nie poznali mocy Najwyższego, różnią się od tych, którzy wyrzekli się wiary w Jezusa Chrystusa: ci, którzy poznali Boga i się go wyrzekli, nie mają szans na zbawienie, nie mają ochrony, zdani na łaskę demonów i innych wcieleń zła z wyższych wymiarów, renegaci, dla których nie ma jakiejkolwiek nadziei, niech słuszną karą ukarze ich Bóg, jako że ich wina analogiczną do winy samego szatana, który też odrzucił Najwyższego, mimo, że znał Go.
Nie bądźmy takimi. Nie stańmy się takimi.
Oto nasi wrogowie mają więcej niż myślimy. Liczebność w miliardach, kontrola nad planetą, pogodą, masami (niewolnikami), najprawdopodobniej – portale międzywymiarowe, statki antygrawitacyjne, podziemne bazy, i Bóg jeszcze wie co. Ale cała ta armia tego świata, czy choćby wszechświata, nie znaczy nic, tak, powtórzę jeszcze raz: NIC. Oni już przegrali.Współczuć można tym z nich, którzy myślą jeszcze, jak ich propaganda głosi, że przyszłość nie jest jeszcze ustalona. O tak, przeznaczenie nie istnieje. Jednakże – co zostało przepowiedziane przez naszego Boga, niewątpliwie się stanie.
Można wspomnieć o pewnych tymczasowych kalekach umysłowych, zwanych ateistami, czy też agnostykami, nie widzącymi, nie chcącymi widzieć wyższych wymiarów, innego niż to, co ich marne trójwymiarowe zmysły potrafią pojąć; szczęśliwie, niedługo takowych już raczej nie będzie.
Zaś wy szydercy, sami godni wyszydzenia, ćpuni chemikaliów, zatrutego pseudojedzenia, bogów-wafelków, czy też astralowizji od demonów, pokutujcie lub się uciszcie i oczekujcie Sądu naszego Boga. Nie my, On was powybija, zniszczy wasz wszechświat… i zabije was po raz drugi. Głupcy, dlaczego stoicie ramię w ramię z najgorszym brudem? Pokutujcie, odwróćcie się od swoich czynów i drżyjcie przed Najwyższym. Niech przemówi Jego Słowo:
(2) Na pewno zmiotę wszystko z powierzchni ziemi – mówi Pan – (3) zmiotę ludzi i bydło, zmiotę ptactwo niebieskie i ryby morskie. I sprawię, że bezbożni upadną, i wytępię ludzi z powierzchni ziemi – mówi Pan. (4) Wyciągnę rękę przeciwko Judzie i przeciwko wszystkim obywatelom Jeruzalemu, i wytępię z tego miejsca resztki Baala i imiona wróżbitów wraz z kapłanami, (5) i tych, którzy kłaniają się na dachach wojsku niebieskiemu, i tych, którzy kłaniając się, przysięgają na Pana, i tych, którzy przysięgają na Milkoma, (6) którzy odstępują od Pana i którzy nie szukają Pana ani się o niego nie pytają. (7) Milczcie przed obliczem Wszechmogącego Pana, gdyż bliski jest dzień Pana! Bo Pan przygotował ofiarę, poświęcił swoich gości. (8) A w dzień ofiary Pana tak się stanie: Ukarzę książęta i synów królewskich, i wszystkich, którzy ubierają się w strój cudzoziemski, (9) ukarzę wszystkich, którzy pewnie przekraczają próg pałacu, którzy napełniają dom swojego Pana przemocą i oszustwem. (10) W owym dniu – mówi Pan – słychać będzie od Bramy Rybnej krzyk, od nowego miasta narzekanie, z pagórków wielki trzask. (11) Narzekajcie, mieszkańcy Dzielnicy Dolnej, bo zniszczony będzie cały lud kramarzy, wytępieni wszyscy, którzy odważają srebro! (12) W owym czasie będę przeszukiwał Jeruzalem w świetle pochodni i będę karał mężów, którzy siedzą zdrętwieli nad mętnymi resztkami wina i mówią w swoim sercu: Nie uczyni Pan nic dobrego ani też nic złego. (13) Ich mienie będzie rozgrabione, a ich domy będą spustoszone; gdy odbudują domy, nie będą w nich mieszkać, a gdy nasadzą winnice, nie będą z nich pić wina. (14) Bliski jest wielki dzień Pana, bliski i bardzo szybko nadchodzi. Słuchaj! Dzień Pana jest gorzki! Wtedy nawet i bohater będzie krzyczał. (15) Dzień ów jest dniem gniewu, dniem ucisku i utrapienia, dniem huku i hałasu, dniem ciemności i mroku, dniem obłoków i gęstych chmur, (16) dniem trąby i okrzyku wojennego przeciwko miastom obronnym i przeciwko basztom wysokim. (17) Wtedy ześlę strach na ludzi, tak iż chodzić będą jak ślepi, gdyż zgrzeszyli przeciwko Panu. Ich krew będzie rozbryzgana niby proch, a ich wnętrzności rozrzucone niby błoto. (18) Ani ich srebro, ani ich złoto nie będzie mogło ich wyratować w dniu gniewu Pana, bo ogień gniewu Pana pochłonie całą ziemię. Doprawdy, koniec straszną zagładę zgotuje wszystkim mieszkańcom ziemi.
Sofoniasza 1
(1) Zbierzcie się, zbierzcie, narodzie niesforny! (2) Zanim staniecie się jak plewa, którą wiatr unosi, zanim was dosięgnie żar gniewu Pana, zanim zaskoczy was dzień gniewu Pana! (3) Szukajcie Pana, wszyscy pokorni ziemi, którzy wypełniacie jego prawo! Szukajcie sprawiedliwości, szukajcie pokory, może się ukryjecie w dniu gniewu Pana. (4) Bo Gaza będzie opuszczona, a Aszkalon spustoszony, w biały dzień wyrzucą obywateli Aszdodu, Ekron zaś będzie do szczętu zburzony. (5) Biada wam, mieszkańcy kraju nadmorskiego, narodzie Kreteńczyków! Przeciwko wam odzywa się słowo Pana. Zniszczę cię, Kanaanie, kraju Filistynów, tak że będziesz bez mieszkańców. (6) I stanie się kraj nadmorski wygonami dla pasterzy i szałasami dla trzód, (7) i przypadnie kraj nadmorski resztce domu Judy, aby popasali w nim, wieczorem zaś odpoczywali w domach Aszkalonu, gdyż Pan, ich Bóg, nawiedzi ich i odmieni ich los. (8) Słyszałem urąganie Moabitów i zniewagi synów Ammonowych, którymi urągali mojemu ludowi i wynosili się nad ich kraj. (9) Dlatego jako żyję Ja – mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela – Moab stanie się jak Sodoma, a synowie Ammonowi jak Gomora, miejscem bujnych pokrzyw i dołem solnym, i pustynią po wszystkie czasy. Resztki mojego ludu złupią ich, a pozostali z mojego narodu posiądą ich. (10) Spotka ich to za ich pychę, gdyż lżyli i wynosili się ponad lud Pana Zastępów. (11) Pan okaże na nich swoją straszliwą moc, bo sprawi, że zmarnieją wszystkie bóstwa ziemi. Dlatego będą mu oddawały cześć wszystkie wyspy narodów, każda z miejsca swego. (12) Również wy, Kuszyci, będziecie przebici mieczem Pana. (13) Wyciągnie swoją rękę przeciwko północy i zniszczy Asyrię, Niniwę obróci w pustkowie, w kraj suchy, jak pustynię. (14) I wylegiwać się będą na niej trzody, wszelkie zwierzęta polne, pelikan i sowa będą nocować na głowicach kolumn, a puszczyk będzie krzyczał w oknach, kruk zaś na progu, gdyż wiązanie cedrowe będzie zawalone. (15) Oto wesołe miasto, które czuło się bezpieczne i które mówiło do siebie: Tylko ja i nikt inny! Jakim stało się pustkowiem, legowiskiem zwierząt! Każdy, kto będzie przechodził koło niego, zagwiżdże i machnie ręką.
Sofoniasza 2
Czas zacząć chrześcijańskie życie, życie wolności, życie wolne od tego świata. Ani przez umartwiania się, ani przez zachłanne „zaspokajanie” swych żądz ( nigdy nie będą zaspokojone).
Poganie, będąc niewolnikami tego świata, wspierają, budują i żyją systemem tego świata.
Niewolnicy, którzy oderwali się od systemu, jednak nie w pełni, wciąż myślą o tym świecie i o niszczeniu systemu tego świata.
My jesteśmy wolni, wolni w Chrystusie. Żyjmy niezależnie od tego świata – jesteśmy tu tylko przechodniami ! Ta rzeczywistość przeminie. Któż z nas bierze świat gry, filmu czy innej fikcji za prawdziwy? Czas porzucić myślenie o ‚symulatorze’ jako o oryginale; czas przestać traktować to życie jako nasze prawdziwe i docelowe, nasze życie dopiero nadchodzi, teraz trzeba wypełnić swoją powinność wolności w Chrystusie i co z nią związane.
Jesteśmy ludem i Narodem Boga Najwyższego. Inni ‚bogowie’ i ich wyznawcy zginą. Ultymatywny porządek, jakże inny od tego co widzimy na co dzień, zostanie wprowadzony. Naszą Ojczyzną jest Nowe Niebo i Nowa Ziemia. Ten wszechświat zostanie słusznie zniszczony. Kto twierdzi, że ma tu ojczyznę, na tym świecie, próbuje służyć Bogu i demonom na raz. To nie wyjdzie, tak się nie da, i nie współczuję takim osobom; ich błąd jest jawny.
Żałośni krzykacze zaraz zaczną szydzić z naszego zbawienia, bo nic innego robić nie potrafią. Szkoda, że oszukują siebie samych o tym, jaka jest rzeczywistość. Nie zmienia to pewnego faktu, jakże pięknego – nawet, gdyby w jakimś wyimaginowanym, bzdurnym świecie mieli rację – ich świat i ich duch jest nieakceptowalny i jakże inny od Ducha naszego Boga; tak więc i tak nasza sprawa byłaby słuszna, jako, że akceptacja porządku(-ów?) tego świata jest obrzydliwością.
W świecie zła, świecie nam wrogim, który nie jest nasz, nie jest nam przeznaczony, kroczmy – idźmy naprzód, naszym wrogiem nie są ludzie, ale wszelkie ich umysłowe twory – jak najbardziej; walczmy z demonami z innych wymiarów, przeciwko wszelkim poganom, czczącym swoich pogańskich bogów wszelkiej maści od islamu, przez katolicyzmy, na neopogaństwach kończąc, choć daliśmy się przywiązać do pewnych rzeczy z tego świata – winniśmy pamiętać, że są one, jak i ten świat, tymczasowe, niech nam służą do zwalczania tworów tego świata. Niemal wszelki „postęp technologiczny” był inicjowany w historii świata przez wszelkiego rodzaju tyrańskie władze z krwią na rękach, władze służące panu tego świata, naszemu wrogowi, którego zwykło się słusznie nazywać oszczerczym, tzn. szatanem.
Nie bądźmy zainteresowani po prostu opuszczeniem tego świata nie mniej, niż nie jesteśmy zainteresowani „normalną” egzystencją na nim. Nie jesteśmy kryminalistami i nie czynimy nic złego, jesteśmy zainteresowani tym co naprawdę dobre, właściwe, i dlatego nas świat nienawidzi. Wierni Słowu Bożemu, my również go nienawidźmy.
Odrzućmy wszelkie pogańskie tradycje: religijne, narodowe, państwowe, ideologiczne, rodzinne, ludowe, przodków, społeczeństwa, pogańskich bogów, przeszłe, obecne i przyszłe, a nawet ustanowione kiedyś przez samych siebie.
Nic na świat nie przynieśliśmy będąc urodzonymi, niczego nie zabierzemy ze śmiercią; tak chaos jak i porządek według zła są nieakceptowalne.
Bracia i Siostry w Chrystusie, wygraliśmy, a raczej – to nasz Bóg już za nas wygrał. Jeszcze wiele ciężkich dni przed nami, ale spokojnie – to my mamy zwycięstwo, nasz Bóg, nasz Zbawiciel od brudu tego świata.
Zaś wszyscy wy poganie jakiejkolwiek maści, wierzący w cokolwiek innego niż jasny przekaz Słowa Bożego, pokutujcie, żałujcie, odwróćcie się od waszego dotychczasowego życia i błagajcie Boga o wybaczenie. Dzień gniewu naszego Boga jest coraz bliżej i bliżej, poczujcie go. Dzień egzekucji waszej rzeczywistości i pogańskich marzeń nadchodzi. Po co macie żałośnie ginąć, ginąć 2 razy i to na wieczność, gdy macie szansę na życie w Nowym wszechświecie? Pokutujcie, póki możecie, wasz zegar tyka… tik, tak, tik, tak…