Traktaty Ewangelizacyjne – podsumowanie
Trochę słów praktycznego podsumowania o Ewangelizacji i parę rad, czyli co, gdzie, jak, z czym i do kogo.
Traktaty
Najlepsze traktaty (moim zdaniem) to traktaty Chick’a, a dla niewierzących w autorytet Biblii (również np. ateistów, agnostyków) – ulotka „Iluzje optyczne”.
Jako że traktaty Ewangelizacyjne są, naturalnie, nie tylko po polsku – warto rozszerzyć zasięg Ewangelizacji do osób, którym osobiście nawet nie potrafilibyśmy świadczyć ze względów językowych. Tak więc polecam się zaopatrzyć w traktaty np. po angielsku, niemiecku, rosyjsku, ukraińsku, arabsku, hiszpańsku, rumuńsku…
Traktaty nie po polsku zamówić można tutaj.
Zainteresowani Ewangelizacją traktatami po polsku powinni się skontaktować z człowiekiem drukującym je w Polsce przez ten adres email: traktaty@horman.org . Pan Hofman wysyła traktaty w paczkach po 200szt. danego tytułu.
Traktat „Iluzje optyczne” można zamówić tutaj.
Natomiast jest jeszcze w Polsce relatywnie drogi traktat, nie pamiętam, czy ma jednoznaczne wezwanie do nawrócenia, jednak zawiera cytaty różnych niezależnych historyków, potwierdzające istnienie Jezusa (bo niestety jakimś cudem są ludzie, którzy nie wiedzą, istnienie Jezusa jest potwierdzone historycznie). Link.
Rozdawanie
Traktaty można dawać znajomym – „na szybko”, lub jako część/podsumowanie rozmowy. Jeżeli naprawdę boisz się dać je komuś bezpośrednio – daj je w kopercie, w prezencie, wyślij w paczce z czymś innym, prześlij listem. Można je przesłać znajomym zamiast życzeń na pogańskie święta, zostawić w miejscu publicznym, lub – zupełnie niepublicznym, np. opuszczonym budynku, szałasie, dziupli w drzewie – tym silniejsze będzie wrażenie na czytelniku, gdy spotka się ze Słowem Bożym w jakimś opuszczonym, zapomnianym lub dzikim miejscu.
Możesz je zostawić w pociągu czy autobusie, na ławce, na przystanku.
Możesz je roznosić „po domach”, nie tylko jednorodzinnych, ale i po blokach; w drugim wypadku już kwestią Twojego wyboru będzie (jak i okoliczności), czy będziesz je zostawiał w pojemnikach na ulotki, przed drzwiami, czy w skrzynkach pocztowych… Taką operację warto powtarzać cyklicznie, jak to sami polecają autorzy traktatów.
Można je też naturalnie rozdawać przechodniom, jak i rozdawać na wszelkie inne sposoby, tu nie wymienione.
Kategorie traktatów
Kategorie poszczególnych traktatów można zobaczyć na samej stronie Chicka, napiszę tutaj jednak trochę bardziej szczegółowo. O traktatach nie będących od Chicka, pisałem wcześniej („Iluzje optyczne” i „Czy Jezus istniał naprawdę?”).
– „Czy istnieje inny Chrystus?” – antykatolicki, głownie mówi o papieżach i mszy;
– „Dlaczego Maria płacze?” – anty-maryjny, przedstawia niezgodność kultu maryjnego z Biblią oraz babilońskie pochodzenie tego kultu;
– „Ostatnie namaszczenie” – najprostszy, ogólny antykatolicki, ale mocny;
– „Ktoś mnie kocha” – prosta historyjka Ewangelizacyjna;
– „Prezent” – prosta historia Ewangelizacyjna o darze zbawienia od Boga;
– „Takie było Twoje życie!” – chyba najlepszy (najbardziej uniwersalny), pokazujący konieczność zbawienia, prosta Ewangelia; w j. ang. istnieje też wersja pod islam – „Your best life!”; ma niewielkie różnice. Traktat najlepszy, gdy nie znamy poglądów kogoś innego, lub po prostu inne historie są skierowane pod raczej innych czytelników, słowem uniwersalny;
– „Praojciec” – traktat kontrowersyjny. Zawiera parę dobrych i rzetelnych dowodów anty-ewolucyjnych, ale w jednym miejscu autora poniosła twórczość własna i odbił się od nauki (tak Biblijnej, jak i doświadczalnej). W związku z tym trudno używać tego traktatu, jak i trudno walczyć zepsutą bronią… Może być jednak przydatny w obalaniu ewolucjonizmu – choćby jako podręczny zapis pewnych dowodów anty-ewolucyjnych, lub nawet i do rozdawania – niestety jednak albo jakoś edytowany, np. z erratą (co i tak pozostawia go mało wiarygodnym), lub ludziom mało wykształconym, choć i tak nie jest to nadal dobre rozwiązanie;
– „Wspaniały” – prosta historia Ewangelizacyjna o tym, że nie zawsze osoby starsze lub bardziej wykształcone mają rację;
– „Czas spać” – prosta historia Ewangelizacyjna, o dzieciach i raczej do nich skierowana;
– „Pokój 310” – prosta historia Ewangelizacyjna, podkreśla ważną kwestię – nie należy poświęcać kwestii swojego zbawienia dla aprobaty znajomych. („A co powiedzą znajomi, jak stanę się chrześcijaninem?”);
– „Zniewolona?” – prosta historia Ewangelizacyjna, mówi jednak też o rządzie światowym, światowej religii, również o niebezpieczeństwach: okultyzmu, magii, astrologii, narkotyków, horrorów, pornografii, anarchii, homoseksualizmu.
W traktatach Chicka występują niektóre charakterystyczne dla protestantyzmu relikty oraz doktryny (dla niektórych przynajmniej) fałszywe/kontrowersyjne. Są to:
– syjonizm ( w traktatach pro-syjońskich. W innych brak, brak też jednak krytyki Żydów;
– doktryna trójcy (zabawnie – zamiennie z poglądem, że Jezus i Ojciec to ta sama osoba);
– wiara w nieśmiertelność duszy;
– (w niektórych traktatach) – wiara (post-pogańska) w natychmiastowy sąd duszy po śmierci;
– wiara w wieczne piekło.
Inne
Traktaty Chicka można nosić w „portfelu”. Dzięki temu rzeczywiście się nie gną, jednak przy dłuższym noszeniu może w nim osiadać brud (np. piach, kurz) więc warto go często czyścić. Nie jest też zbyt wytrzymały, potrzebna jest wymiana po około roku codziennego użytkowania. Mieści ok. 18-24 traktaty, optymalnie 20-22; „Iluzje optyczne” również się do niego mieszczą, jednak dopiero po złożeniu na pół.
Na swojej stronie oferują też stojaki na traktaty – gdyby np. ktoś prowadził sklep i chciał wystawić traktaty za darmo do wzięcia dla klientów. Niestety, nie prowadzą ich wysyłki poza USA. Potencjalni zainteresowani muszą więc szukać alternatywy…
Co do rozdawania traktatów znajomym lub nieznajomym, warto, aby – jeżeli ktoś się za ich pomocą nawróci, lub chociaż będzie miał pytania – miał możliwość dowiedzieć się więcej / skontaktować się z innymi chrześcijanami. Z tego powodu polecam – jeżeli ktoś chce rozdawać/roznosić ulotki Ewangelizacyjne – opatrzyć je w dane kontaktowe, mail, lub link do chrześcijańskiej strony internetowej. Warto również napisać słówko o tym, że ulotka nie jest „świadków jehowy” lub innej sekty czy związku wyznaniowego itd., aby nie być utożsamionym z kolejnym komercjalnym, światowym zwiedzeniem. Najlepiej do tego nadaje się pieczątka – wyrobić ją (zamówić) można w internecie za ok. 60zł. Oczywiście w przypadku osób nam znanych, może ktoś woleć dać ulotkę bez tych napisów; taka pieczątka na ulotce pokazuje, że jest częścią większej działalności – jeżeli więc ktoś chce ukryć przed np. rodziną czy znajomymi swoją działalność / jej skalę, lepsza może być ulotka bez pieczątki; w innych przypadkach, uważam, że pieczątka jest raczej zalecana.

Przykładowa pieczątka na tyle traktatu Ewangelizacyjnego
Posted on 6 stycznia 2017, in Wojna Ewangelizacyjna and tagged biblia, chick tracts, ewangelizacja, traktaty ewangelizacyjne. Bookmark the permalink. Dodaj komentarz.
Dodaj komentarz
Comments 0