W obronie kapitalizmu
Ekonomia: Kapitalizm vs. socjalizm. Może wbrew tytułowi, ale za to z racjonalną analizą, omówię plusy i minusy obu systemów, podejść i właściwie – filozofii. Kapitalizm zasługuje obecnie na rehabilitację, a socjalizm – na parę nieemocjonalnych argumentów.
Kapitalizm
Kapitalizm tu omawiany, to wolny rynek, kapitalizm leseferystyczny. By rozumieć dalszą część wpisu, polecam najpierw zapoznać się z gorąco polecanym przeze kanałem na YouTube o ekonomii. Tam znajdziemy różne ciekawe materiały o kapitalizmie, budowaniu biznesu, przedsiębiorczości, wolnym rynku, a także opracowania na temat socjalizmu i interwencjonizmu i inne. Pozwalają one zyskać pewne, bardzo wartościowe, podstawy z zakresu ekonomii.
Doświadczenie wykazało jednoznacznie: wprowadzony kapitalizm działa – im bliżej mu do leseferystycznego ideału, tym lepiej działa. Socjalizm wprowadzony nie działa.
Teraz nieco bardziej szczegółowo.
Oczywiście, jeżeli ktoś się nie zgadza z powyższymi stwierdzeniami, a jest w stanie zmierzyć się z faktami – zachęcam. W polecanym powyżej kanale na YT można znaleźć też ciekawe informacje, opinie, analizy, jak np. co odróżnia w podstawie gospodarkę kapitalistyczną od socjalistycznej – gdzie przechodzi granica.
Granicą tą jest istnienie giełdy, wolnego rynku środków produkcji.
Kapitalizm ma wiele problemów, jednakże. Nie ograniczają się one wyłącznie do interwencjonizmu. Wiele można zrozumieć, poznając Teorię Gier.
System, świat, działa w taki sposób, że z czasem jeden główny gracz zacznie przejmować coraz więcej, zwiększając swoją potęgę. Nowi gracze mogą powiększać tort gry o sumie niezerowej, lecz nie będzie w stanie zagrozić głównemu graczowi. Z drugiej strony, owy potężny gracz, przez swój ogromny majątek ma nie tylko cudowne, ogromne możliwości. Ma również cudowne zagrożenia i nierzadko duże ryzyko, które mogą osłabić go bądź nawet zrzucić z dominującej pozycji.
Skuteczność kapitalizmu polega na wykorzystaniu złych, egoistycznych instynktów w dobrym celu; wolny rynek wymusza, by jednostka chcąca się wzbogacać, musiała dostarczać społeczeństwu coraz więcej dóbr. Tu oczywiście pojawia się kwestia poziomu świadomości społeczeństwa – bo nieważne, czy hitową popularnością będą się cieszyć patologiczne filmy, zabijacze czasu, narzędzia techniczne, bzdury pseudo-spiskowe (np. płaska ziemia, turbo-słowianie podbijający galaktykę itp.), rzetelne opracowania naukowe czy cokolwiek innego – jeżeli społeczeństwo tego pragnie, rynek tego dostarczy. Problem jednak nie leży w „straszlywyh kóncernah mazonuf co hcom nas pozabijadź!!!1!1!„, lecz w świadomości tego bydła, znanego jako społeczeństwo. Jeżeli bydło zadowala się trującą, niskiej jakości paszą, to będzie ją miało. Zwiększył się popyt na zdrową żywność – zwiększyła się jej podaż i spadły ceny. Proste mechanizmy wolnego rynku.
Kapitalizm nie jest idealny, ale dzięki niemu możesz teraz czytać ten artykuł ze swojego urządzenia, i mieć szeroki dostęp do ogromu produktów w niesłychanie niskich cenach. Badania wskazują, że średni poziom bogactwa społeczeństwa się zwiększa. Zwiększają się też przepaści majątkowe pomiędzy warstwami społeczeństwa, ale to jest oczywiste, wystarczy tylko spojrzeć na to bydło i na wybitne jednostki gdzieniegdzie pomiędzy nim – i wszystko jasne. Pomimo tego, nawet masy się bogacą – niesamowite.
Kapitalizm nie jest idealny, ale utylizuje potencjalne wady zaprzęgając je do pracy w dobrym celu, jednocześnie pozbawiając środków jednostki za mało produktywne, za mało spełniające potrzeby społeczeństwa, jednostki, których praca jest za mało efektywna, generująca zbyt mało wartości. Wymusza to pewien stopień rozwoju.
To kapitalizm w znacznej mierze usprawnił rozwój w przeciągu ostatnich 200 lat.
Socjalizm
Oczywiście socjalizm nie działa itd. itp., ale… parę uwag.
Przyczyną klęski socjalizmu jest założenie idealistyczne, (nierealistyczne): że człowiek będzie z chęcią i determinacją pracował „za darmo”, by jego sąsiad… albo ktoś w ogóle nie znany mu, miał lepiej. Absurd.
„Za darmo„, ponieważ dlaczego miałby produkować więcej, niż jemu potrzeba / dostanie, jeżeli nic z tego nie będzie miał?
„Ludzka natura jest fundamentalnie zła„, mówi Biblia – i nazywa się ją dziełem szaleńców, pisze Machiavelli – i przypisuje mu się sianie zepsucia w świata polityki i piekielne idee; nie da się tej prawdy mówić oficjalnie i wprost, bo zaraz horda zwierząt biegnie na mówcę ze swoją szaleńczą, prymitywną wściekłością, ubraną we wszelkie imiona ich słuszności i świętości, udowadniając rację tezy, którą próbują zagłuszyć.
Rozważania przyczyn takiego stanu rzeczy, tj. owego zła ludzkiej natury, są bardzo interesujące. Czyżby wynikało to z wypierania swojego cienia w pierwszej kolejności? Czy jest to pytanie retoryczne czy nie, niech już każdy sobie sam rozważy.
Pomimo tego, raczej większość ludzi miała do czynienia z gospodarką socjalistyczną (albo i komunistyczną!) na małą skalę: w rodzinie. Przykład ten dobrze ilustruje problemy socjalizmu: im więcej ludzi w społeczności i im słabsze więzy pomiędzy nimi, tym większa szansa na konflikty, prowadzące do jednoznacznego upadku takiego systemu, układu, podejścia. Nierównomierność wytwarzanych dóbr, wytwarzanej wartości – połączona w szczególności z kolejną dysproporcją – potrzeb – to kolejne czynniki silnie chwiejące tym systemikiem. Bo w skali państwa są to problemy oczywiste.
Małe społeczności jednak, z odpowiednim samozaparciem, więzią bądź pasją, mogą istnieć na takich zasadach. Przykłady mogą być różne. Według Nowego Testamentu, pierwsi Chrześcijanie mieli wszystko wspólne. Trzeźwemu umysłowi wygląda to na chory komunizm, ale – potrafiło to jakoś funkcjonować w swoich warunkach i z całą swoją naturą. Problem pojawia się, gdy powstaje konflikt pomiędzy członkami takiej społeczności – wtedy konieczna jest już osoba uznawanego sędziego, który może w skrajnym przypadku wydalić osobę ze społeczności.
Historycznie, w skali państw, taniej i łatwiej było zabić tak a osobę bądź grupę, a majątkiem obdzielić ochoczo wyciągnięte ręce, oczekujące na swój przydział łupu.
Grupki zapaleńców socjalistycznych rozwiązań mają jednak dzisiaj możliwość samorealizacji, przez tworzenie i prowadzenie spółdzielni. Można? Można – i to pomijając już jakiekolwiek inne, nieformalne rozwiązania.
Podsumowanie
Kapitalizm w swej naturze jest neutralny światopoglądowo, wolny rynek reprezentuje podstawowe prawa wymiany. Kapitalizm nie ogranicza „komórek” socjalizmu w swoim zasięgu. Socjalizm jednak eliminuje kapitalizm i wolny rynek, na ile tylko może. Najlepiej zbrojnym aparatem przymusu i mordując oponentów. Ponieważ jednak dla chcących tego czerwonego świtu powinna być alternatywa… jest. Proszę bardzo.
Co stanowi granicę, kiedy dany ustrój staje się moralnie zły? Dobrowolność – prawo wyboru. Dobrowolny socjalizm, z którego jednostka może wyjść, jest tak samo akceptowalny jak kapitalizm, który jednostka może opuścić dla wybranej przez siebie komuny bądź podobnej społeczności.
Istnieją poglądy i idee polityczne, dopuszczające bądź wprost zakładające taki rozwój, taką strukturę rynku. Jednym z nich jest agoryzm.
Można pójść dalej i podejście charakterystyczne dla woluntaryzmu odnieść do kwestii nacji i administracji – narodów i państw. Prawdziwy Anarchizm, czy może panarchia? Zdecydowanie pójście tak daleko, realizacja takich idei, wiązałaby się ze zredefiniowaniem samego pojęcia „naród”. Naród dobrowolny – dobrowolnie obrany – brzmi to obiecująco i jednoznacznie zapowiada progres wraz z odrywaniem się od kolejnych kajdan nałożonych na nas przy urodzeniu, przy procesie inkarnacji. Fantastyka? Nie. Poznaj Bitnation.
Ten artykuł nie jest sponsorowany.
Posted on 17 lutego 2019, in Biblia - prawdziwe oblicze, Cień (Druga Strona), Wiadomości, Wolność, Świat and tagged anarchizm, kapitalizm, Polityka, socjalizm, Wolność. Bookmark the permalink. Dodaj komentarz.
Dodaj komentarz
Comments 0