Przeznaczenie (FATE), cz.1/?
Hehe bo wiecie, jest taka idea, że istnieje przeznaczenie…
Pomińmy sobie te bzdury.
Bez względu na autora, przeznaczenie jest definitywną manifestacją więzienia, w którym się znajdujemy.
Bajki o wspaniałomyślności astralnych trybunałów mają tyle sensu, co bajania o boskim planie i tysiącach krasnoludków. Nawet jeżeli oni uważają siebie za mających rację, to trzymanie kagańca na mojej twarzy nie sprzyja wydaniu przeze mnie osądu o nich, który byłby nazbyt pozytywny…
W życiu już wiele razy ufałem tak, gdy mi mówiono, że to wszystko w imię większego dobra i tym razem to prawda… a potem dojrzałem. Niektórzy tej dojrzałości nie osiągają aż do śmierci. Tzn, oczywiście, zdecydowana większość nie osiąga.
Jeżeli i skoro przeznaczenie istnieje, to logicznym jest, że jedyną sensowną rzeczą do robienia w życiu – jedyną aktywnością, która ma jakikolwiek sens – jest wyzwolenie się z tych kajdan, zaprzeczenie woli oprawcy i tyrana; bunt i ucieczka od woli ciemiężycieli.
⸸⛧⸸
Chciałbym nie musieć opisywać tej symboliki – wiem jednak, że jeszcze nie robiłem tego na tym blogu, w związku z czym przynajmniej dwa słowa będą konieczne.
Odwrócony krzyż tutaj prezentuje oczywiście zaprzeczenie ofiary – odrzucenie narzucanych kajdan przeznaczenia; bez względu na to, czy jego autorem jest Bóg, demiurg, archonci, inni ciekawi panowie w kapturach, czy ktokolwiek inny. Może po prostu bardziej zaawansowana technologicznie rasa, która robi to sobie z ludźmi dla jaj.
Odwrócony pentagram to oczywiście straszliwy symbol, i to nie jest czas, ani miejsce, na jego opis. Tak, czy inaczej, dość w zgodzie z tym, co już kiedyś pisałem, ten symbol oznacza też dysharmonię. Nałożone przekleństwo bezsensownego cierpienia w imię przeznaczenia; desperacki opór przeciwko jego opresji – sferę walki i chaosu z tego wynikłej; w końcu, po prostu, opór.
Bardzo chętnie posłucham zdań odmiennych – niemniej jednak nie widzę najmniejszego sensu w płynięciu razem z prądem; opór przeciwko tej tyranii wydaje się być jedyną sensowną rzeczą, która pozostaje, gdy opadają już zasłony przed oczami, i wie się trochę więcej, niż czasami by się chciało… Spokojnie. Wiedza jest zawsze podstawą. Głupcy wymrą jedząc swoje sojo-plastiko-syfy sklejone silikonem przez korpo.
DEFY YOUR FATE ☠.
Posted on 29 listopada 2023, in Rozwój psychiczny. Bookmark the permalink. Dodaj komentarz.




Dodaj komentarz
Comments 0